piątek, 1 sierpnia 2014

Od Miluei CD Ifrysa

- A więc gdzie dokładnie lecimy...?- spytałam patrząc niewzruszona na smoka
- Em...Yyy... W tamtą stronę- powiedział z pośpiechem i wskazał las przed nami.
- Skoro juz musze z tobą locieć to przynajmniej ci się przedstawię. Jestm Miluei, ale dla znajomych Mila- spojrzałam na niego spokojnym wzrokiem
- Ifrys, dla znajomych Ignis- powiedział uśmiechając się ironicznie
- Ifrys? Ignis? W sumie na jedno wychodzi- wzruszyłam ramionami.
- Nooo, ale jednak jest mała różnica-
- Pff może i jest...- westchnęła- Daleko jeszcze?
- Em nie... Chyba...- ostatnie "chyba" wypowiedział jakoś ciszej
- Hm? Jak to "chyba"?- spytałam lekko zdenerwowana
Nie zdążył mi odpowiedzieć. Wlecieliśmy w ciemne chmury, zaczęło padać a wiatr zmusił nas do zejść na ziemię. Kiedy wylądowaliśmy zaczęła się ogromna ulewa. Nie daleko była mała, opuszczona jaskinia, ale mogliśmy się tam zmieścić tylko jako ludzie. Kilka minut później siedzieliśmy w ludziek postaci w jaskini, a raczej grocie. Spojrzałam na chłopaka. Jego aura była niebieska, co oznaczało że jest lekko zdenerwowany.
- Czemu jesteś zdenerwowany?- spytała lustrując go bacznie wzrokiem
- Skąd wiesz że jestem? Wcalke nie jestem zdenerwowany...- tłumaczył się
- Nie kłam. Widzę twoją aurę i jest niebieska, czyli jesteś zdenerwowany. O co chodzi?- nadal dociekałam, a mój wzrok rządał odpowiedzi od chłopaka.

<Ifrys?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz