- Może się gdzieś schowamy?! - próbowałem przekrzyczeć ulewę.
-Słusznie gadasz! - odkrzyknęła. Zwiedziliśmy:
*Las
*Ruiny zamku
*Opuszczone pieczary
*Bar Dragon Bolta
i jeszcze wiele innych, ale nigdzie nie mogliśmy znaleźć schronienia, gdzie nie dotarłby deszcz.
- Może schowamy się u mnie?! - krzyknęła Amy.
- Racja! Mogłem wcześniej na to wpaść.
- W sumie szkoda! - rzuciła i puściliśmy się pędem do jej jaskini.
<Amy? Wybacz, że tak długo musiałaś czekać :$>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz