Jak to bywało na wulkanie straszny gorąc i nuda. Jestem smokiem o
żywiole Feniksa. Wszędzie gdzie tylko stąpam płonie żywym ogniem, dziś
postanowiłam się wybrać do Źródła Życia. Szybowałam w przestworzach,
uwielbiałam latać nawet się nie obejrzałam a byłam na miejscu.
Wylądowałam bezpiecznie na piasku, żeby nie podpalić tutejszego lasu.
Bardzo mi się chciało pić, nie wiele myśląc zniżyłam swój łeb do
krystalicznie czystej wody i zaczęłam pić. Usłyszałam szmer, obróciłam
się błyskawicznie, ktoś mi się przyglądał
< Ktos ? :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz