środa, 30 lipca 2014

Od Rin'a

Chłopak szedł po jakiejś polanie. Nie znał jej nazwy, ani nikogo w pobliżu nie widział. Spacerowwł pod ludzką postacią, gdyż bardziej czuł się człowiekiem, niźli smokiem. Po chwili usiadł na jakimś starym pniu i cicho westchnął.
- Teraz zacznie się zapoznawanie i te sprawy, co ? .. -powiedział cicho.
Usłyszał nagle trzepot skrzydeł i potężne uderzenie o ziemię. Nieopodal wylądował właśnie jakiś smok. Dla pewności Rin przemienił się w gada i wzbił się w powietrze. Trawa ugięła się pod naciskiem powietrza, a liście drzew nieco zaszumiały i zakołysały się. Wzleciwszy wyżej, Rasetsu ruszył za łomotem, bowiem nie chciał by ktokolwiek go zaatakował. Wyczuł zapach stada więc spokojniejszy opadł na ziemię niedaleko przybysza, po czym zmienił się w człowieka. " Może powinienem się odezwać ?.." pomyślał.
- Oy..!
(ktoś ?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz