środa, 30 lipca 2014

Od Naoto CD Naberiusa

Poleciałam na Lodowy Skraj. Uwieeeelbiam zimno. Pewnie jakiś mój przodek był smokiem lodu. Znalazłam jakąś jamę i ułożyłam się w niej. Jedankowoż... coś mi nie dawało spokoju... ten cały smok, którego dzisiaj odprowadziłam do Alfy... Może fakt, że miał futro? Nie... to chyba nie to... Myślałam nad tym i postanowiłam, że zrobię coś, czego nie robię zazwyczaj. Porozmawiam z nim. Zasnęłam. Następnego dnia, jak planowałam zaczęłam szukać smoka. Po godzinie znalazłam go śpiącego na Elfim Drzewie. Ukryłam się w koronie drzewa i czekałam aż się obudzi. Smok otworzył oczy dopiero 2 godziny później. Od razu wyskoczyłam z liści i wylądowałam przed smokiem.
-Aaaaaaaaaaa! -krzyknął smok.- Co tu robisz?! Czemu wyskoczyłaś z liści!?
-Spokojnie, facet. Chcę cie o coś spytać.
-Wal.
-Spotkaliśmy się kiedyś?
-No... wczoraj...
-Nie, wcześniej.

Naberius?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz