Leciałem nad drzewami, szukając zwierzyny. Dziś miałem szczęście. Dość szybko zauważyłem jelenia. Był naprawdę piękny, przez tę parę chwil zanim go nie skonsumowałem. Najedzony, leciałem by znaleźć miejsce na poobiednią drzemkę. Po jakimś czasie znalazłem drzewo, na tyle duże by zmieścił się na nim smok. Ułożyłem się i przymknąłem oczy. Długi sen nie był mi jednak dany..Obudził mnie ryk, wydała go Naoto.
- Co ty wyprawiasz?! - Samica nie odpowiedziała tylko wzruszyła ramionami. Ja próbowałem spać ona próbowała jeść. Niestety miejsca było mało..
- Słuchaj nie mogła byś zmienić drzewa? - zapytałem.
( Naoto?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz